Dziś kontynuuję cykl wpisów, w których daję wyraz swojej niechęci do prawa użytkowania wieczystego.
Czemu zatem będąc spokojnym użytkownikiem wieczystym gruntu, warto podjąć wysiłek finansowy i organizacyjny związany z przekształceniem we własność lub wykupieniem gruntu?
-
Użytkowanie wieczyste nie jest wieczyste
Użytkowanie wieczyste, wbrew swojej nazwie… nie jest wieczyste. Każdy, kto widział wpis tego prawa do księgi wieczystej z pewnością zwrócił uwagę na limit czasowy istnienia tego prawa. W praktyce, limit sięga z reguły jakiejś konkretnej daty w drugiej połowie XXI wieku. Być może patrzysz na to ograniczenie z tzw. przymrużeniem oka, bo na 2076 r. i tak nie masz innych planów poza swoimi 130 urodzinami. Zapewniam, że taki punkt widzenia jest złudny. Jeśli nieruchomość zaspokaja Twoje potrzeby mieszkaniowe, miej na względzie, iż problem limitu czasowego użytkowania zaciąży nad Twoimi spadkobiercami, to jest zapewne Twoimi dziećmi. A może dziś da się go uniknąć znacznie prościej? Jeśli nieruchomość wykorzystujesz w biznesie, zwłaszcza na większą skalę, to zwróć uwagę jakie ogromne ryzyko kosztów utrzymywania tego prawa obciąża Twoje zdolności inwestycyjne i kredytowe. Chcesz iść do przodu i zbudować coś trwałego czy wolisz dreptać w miejscu, oglądając się co chwila na biurokratyczne awantury o Twoje pieniądze?
-
Użytkowanie wieczyste nie daje Ci pełnej władzy nad nieruchomością
Użytkowanie wieczyste, w drodze umowy z właścicielem gruntu ogranicza Ci możliwe sposoby zagospodarowania terenu. To właściciel, a więc Skarb Państwa lub gmina decydują o podstawowym przeznaczeniu oddawanego Ci gruntu. W praktyce, często bywa tak, że zdecydowano o tym już kilkanaście albo kilkadziesiąt lat temu. To, że np. w Twoim mieście, ani w Twoim pomyśle na funkcjonowanie Twojego biznesu na rynku nie ma już miejsca na prowadzenie fabryki z dziedziny zaopatrzenia nieistniejącej od lat stoczni i zdecydowanie korzystniejsze byłoby wykorzystanie świetnie usytuowanych gruntów na działalność deweloperską niestety pozostaje tylko argumentem do dyskusji z właścicielem. On decyduje. W najczarniejszym ze scenariuszy (choć doświadczenie pokazuje nam na co dzień, że w tej dziedzinie chyba wszystko jest możliwe), los Twojej nieruchomości może nawet zależeć od decyzji politycznych osób stojących w danej chwili u sterów władzy lokalnej lub nawet centralnej.
-
Użytkowanie wieczyste kosztuje co roku
Użytkowanie wieczyste wiąże się z obowiązkiem uiszczania opłaty rocznej w wysokości określonej wartości procentowej wartości gruntu. W przypadku przedsiębiorców, to aż 3% rocznie.
-
Użytkowanie wieczyste z czasem kosztuje coraz więcej
Wspomniana opłata roczna podlega aktualizacji (czytaj: podwyżce) z maksymalnie 3-letnią częstotliwością. Wprawdzie możesz się przed aktualizacją bronić, niemniej sam fakt postępującego wzrostu wartości gruntów jest niekwestionowany i prędzej czy później – będziesz musiał się z nim zmierzyć. Wzrost wartości Twojej nieruchomości nie jest zatem dla Ciebie korzyścią, ale finansowym ciężarem.
Parafrazując opakowanie papierosów, ostrzegam zatem: użytkowanie wieczyste albo własność – wybór należy do Ciebie.
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Witam. A czy zakup mieszkania od dewelopera, w inwestycji zrealizowanej na gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste deweloperowi, jest również mniej korzystny?
W zasadzie można tak powiedzieć, przy czym z punktu widzenia nabywcy i tak nie ma tu żadnego pola do negocjacji z deweloperem. Proszę choćby zwrócić uwagę na opisane we wpisie ryzyka finansowe. O lokalach w blokach lub kamienicach zbudowanych na gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste będzie szczegółowo traktował jeden z najbliższych wpisów. Zapraszam do śledzenia bloga.
Bardzo przydatne informacje, dziękuje za ten wpis bo bardzo jest mi przydatny i użyteczny
Zapraszam do śledzenia i subskrypcji bloga.