Linia orzecznicza ograniczająca użytkowanie wieczyste
Jak już wspominałem kilkukrotnie, tzw. użytkowanie wieczyste nie jest moją ulubioną instytucją prawa nieruchomości.
Oczywiście, nie chodzi o jakiś mój niechętny osobisty stosunek do użytkowników wieczystych albo do ich nieruchomości.
Po prostu ta sowiecka instytucja najogólniej mówiąc nie ma współcześnie racji bytu i jej istnienie wyraźnie narusza spójność stosunków własnościowych w Polsce.
Zostawmy jednak całą tę filozofię na marginesie.
Jeśli uważnie śledzisz mojego bloga, pamiętasz zapewne wcześniejszy wpis dotyczący możliwości zasiedzenia prawa własności gruntu oddanego w użytkowanie wieczyste.
Od kilku tygodni, można już zauważyć, iż wspomniany pogląd Sądu Najwyższego, staje się spójną linią orzeczniczą.
A świadczy o tym, identyczne jak poprzednio stanowisko, głoszące że:
Samoistny posiadacz nieruchomości oddanej w użytkowanie wieczyste może nabyć jej własność przez zasiedzenie.
Kolejny krok Sądu Najwyższego przeciwko użytkowaniu wieczystemu
Wspomniana teza to punktu widzenia przedstawiony w uchwale w sprawie III CZP 49/16.
Jakie będą skutki przyjętego w orzecznictwie rozwiązania kolizji zasiedzenia z użytkowaniem wieczystym?
Stopniowo, wraz z kolejnymi postanowieniami stwierdzającym zasiedzenia, postępować będzie wywłaszczanie gmin i Skarbu Państwa na rzecz obywateli. Dość dziwnie brzmi, prawda? Najczęściej to ONI nas wywłaszczają, ale w tym wypadku nieraz będzie odwrotnie.
Kolejny krok: ustawa
Jakiś czas temu media obiegła informacja o przygotowywanym przez rząd sensacyjnym projekcie likwidacji użytkowania wieczystego.
Staram się śledzić ten ciekawy i kontrowersyjny projekt, który obecnie „utknął” w toku prac legislacyjnych.
Jak kiedyś obiecałem, niedługo postaram Ci się go przybliżyć.
Już teraz mogę zdradzić, że wspomniany sensacyjny ton mediów jest oczywiście typową dla nich przesadą.
Całkowita likwidacja użytkowania wieczystego raczej nie nastąpi w bieżącej kadencji Sejmu. Domyślam się, że priorytety budżetu są sprzeczne z takim pomysłem.
A może jednak po stronie władzy jest ktoś z odpowiednią odwagą i fantazją, by tupnąć nogą i rzeczywiście zdekomunizować trochę prawa?
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }