Niedawno, w związku z ubieganiem się przez pewną spółkę o naprawdę imponujący kredyt, osoby z jej administracji, zostały zaskoczone przez bank informacją o zagadkowym wpisie hipotecznym na jednej z nieruchomości przedsiębiorstwa.
Jak to czasem bywa, z uwagi na zmianę pokoleniową kierownictwa po ujawnieniu tamtego tajemniczego wpisu, nikt z osób obecnie zaangażowanych w sprawy spółki nie wiedział za bardzo o co chodzi.
Hipoteka na Skarb Państwa
Sama treść wpisu też niewiele ułatwiała, gdyż wierzycielem był wpisany bez żadnego doprecyzowania „Skarb Państwa„.
Skarb Państwa, czyli nasze Państwo występujące w roli typowej dla prawa cywilnego (np. jako właściciel, wierzyciel, dłużnik, a nawet – co niewykluczone – spadkobierca) ma dziesiątki tysięcy jednostek organizacyjnych, które wykonują jego funkcje.
Żeby zatem dostać np. zgodę na wykreślenie hipoteki, musisz zwrócić się do właściwej jednostki organizacyjnej, zwykle do tej, z którą rozliczałeś swoje zadłużenie.
Przedstawiciele banku zaangażowani w procedurę kredytową z właściwym sobie urokiem, zwinnie „przerzucili piłkę” na stronę spółki domagając się informacji o stanie tego zadłużenia.
Decyzja kredytowa, zaczęła się zatem stopniowo odsuwać w czasie, co z punktu widzenia zarządu oznaczało konieczność doraźnej korekty najbliższych planów inwestycyjnych.
Badanie akt księgi wieczystej
Zostałem zaangażowany do tej sprawy.
W pierwszej kolejności przyjrzałem się treści wpisów do księgi. Rzeczywiście, same w sobie niewiele wnosiły.
Chociaż… data wpisu hipoteki pokrywała się z datą wpisu jednej z historycznych zmian własnościowych. Jest zatem niemal pewne, że jeden z poprzednich właścicieli kupował nieruchomość na raty.
W drugiej kolejności, udałem się do Wydziału Ksiąg Wieczystych z pełnomocnictwem do badania akt księgi.
Wszystko wyjaśniło się już przy dokładnej lekturze pierwszego z dokumentów w aktach.
Tak jak podejrzewałem, hipotekę ustanowiono w związku z rozłożeniem na raty ceny kupna od Skarbu Państwa. Akt notarialny jednoznacznie identyfikował, która z państwowych jednostek była zaangażowana w transakcję.
List mazalny
Miałem już zatem wyjaśnienie wszystkich wątpliwości trawiących zarówno bank jak i spółkę.
Teraz wystarczyło już tylko przygotować wniosek o kwit mazalny.
Jak taki wniosek powinien wyglądać?
Bardzo mnie zdziwiło, ale statystyki zapytań Google, wskazują na to że bardzo wielu ludzi nie wie.
Jeśli Ty też nie wiesz, to mam dla Ciebie bardzo dobrą wiadomość 🙂
Już wkrótce, wzór takiego wniosku znajdziesz na blogu stanprawnynieruchomosci.pl
Trzeba dodać, że już sam list mazalny wystarczył dla podjęcia przez bank dalszych prac nad kredytem inwestycyjnym. Równolegle, przygotowałem wniosek o wykreślenie hipoteki.
***
Jeśli potrzebujesz konkretnej, indywidualnej pomocy w problemie dotyczącym prawnych obciążeń nieruchomości w tym w sprawach hipotek, o których nikt nic nie wie, to zapraszam do podstrony Kontakt.
{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }
Niezmiernie imponujące jest, jak autor potrafi nie tylko przekazywać informacje, ale także malować słowami pejzaże myśli, tworząc tekstu, które są jak obrazy, oddające nie tylko treść, ale także atmosferę tematu.