Dzisiejszy wpis w dość niewielkim stopniu dotyka problemów nieruchomości, z którymi zwykle zwracają się do mnie Czytelnicy.
Problem jest jednak ważny, a dotyczy publicznego dostępu do treści ksiąg wieczystych.
Dane właściciela nieruchomości w sieci
Zasadniczo sprawa wydaje się być rozsądnie poukładana – z jednej strony mamy ogólnodostępny rządowy portal, w którym możesz uzyskać wgląd do aktualnej treści wpisów do dowolnej księgi wieczystej.
Jednak – aby z niego skorzystać, musisz najpierw znać numer tej konkretnej księgi, która Cię interesuje.
Z drugiej strony istnieje szeroka i łatwa do znalezienia w internecie oferta prywatnych firm, często usytuowanych w dość egzotycznych lokalizacjach (kojarzących się raczej z ofertami typu all inclusive), które oferują odpłatnie dostęp do informacji wieczystoksięgowych np. na podstawie adresu nieruchomości.
Firmy z tego typu ofertą po prostu wykorzystują dane, które teoretycznie i tak są dostępne, ale nie w tak atrakcyjnie uporządkowany sposób jak mogłyby być.
UODO kontra Geoportal – o co chodzi?
Jakiś czas temu nie tylko środowisko prawnicze, ale mam wrażenie, że po prostu wszyscy głowili się nad skutkami reformy w zakresie ochrony danych osobowych, dla której kluczowym słowem stał się skrótowiec RODO.
W polskim porządku prawnym do niedawna raczej nie używano zbyt często skrótowców dla określania aktów prawnych. „Słowo” RODO zrobiło jednak zwrotną popularność i pewnie mało kto wie, że RODO oznacza unijne Rozporządzenie o ochronie danych osobowych.
Regulacje zawarte w RODO obowiązują bezpośrednio na terenie Polski i innych Państw Członkowskich Unii Europejskiej. Wywierają wpływ na sytuację prawną obywateli, innych podmiotów (spółek) jak również organów państwowych i samorządowych. Okazuje się, że RODO działa również w odniesieniu do systemu ksiąg wieczystych.
Skoro w Dziale II księgi wieczystej znajdują się częstokroć informacje takie jak imiona, nazwiska, imiona rodziców, numer PESEL właściciela, to bezdyskusyjnie mamy tu do czynienia z danymi osobowymi.
Ostatnio rzuciła mi się w oczy informacja portalu niebezpiecznik.pl (warto tam zaglądać, by ustrzec się różnych internetowych zagrożeń!) o interwencji Urzędu Ochrony Danych Osobowych w związku z publikacją na geoportalu numerów ksiąg wieczystych.
Geoportal to publicznie dostępna państwowa baza danych o nieruchomościach.
W szczególności, znaleźć tam możesz wszystkie zewidencjowane dane geodezyjne. To znaczy, że z założenia nie ma tam informacji ściśle prawnych, to jest pozwalających zarówno na zidentyfikowanie numerów ksiąg wieczystych jak i danych dotyczących praw do nieruchomości (tj. informacji o właścicielu, osobach posiadających inne uprawnienia do nieruchomości, np. wpisanych do Działu III księgi wieczystej albo o hipotekach).
Jednakże, wskutek pewnej wymiany danych pomiędzy organami niektórych powiatów doszło do publikacji na Geoportalu również numerów ksiąg wieczystych.
W ten sposób, przynajmniej do chwili akcji podjętej przez Urząd Ochrony Danych Osobowych, możliwe było bardzo szybkie i darmowe identyfikowanie właściciela nieruchomości nawet na podstawie klikania po zdjęciach satelitarnych terenu.
Jak myślisz: czy to wspaniała zdobycz cywilizacyjna, czy raczej poważne zagrożenie dla naszej prywatności?
Przyznam, że mam mieszane uczucia… Wiadomo, w branży nieruchomości możliwości szybkiego zidentyfikowania stanu prawnego nieruchomości czasem bardzo się przydaje.
Z drugiej strony, nikt nie lubi, gdy inni zaglądają mu bez ograniczeń do portfela, w tym również tzw. portfela nieruchomości.
Jeśli jesteś zainteresowany co dokładnie wydarzyło się w tej sprawie, to polecam krótkie sprawozdanie na stronie UODO. Warto zwrócić uwagę, że choć UODO bardzo kategorycznie wypowiedział się o konieczności ochrony dostępu do danych wieczystoksięgowych, to jednak sprawa jest nadal w toku i trudno do końca przewidzieć jaki przybierze obrót.
Jeśli trapią Cię problemy ochrony Twojej prywatności, zwłaszcza w kontekście prowadzenia działalności gospodarczej to polecam Ci (archiwalny, lecz bardzo wartościowy) blog mecenasa Błażeja Sarzalskiego. Warto również śledzić jego aktualny i szerszy tematycznie blog, który znajduje się tutaj.
Wojciech Sowiński
radca prawny
***
Zagraniczny spadkobierca nieruchomości – problem z aktem urodzenia
Skontaktowała się ze mną pani Michalina, która na co dzień mieszka i pracuje w Belgii.
Pani Michalina, jak wiele osób w ostatnich latach, wykorzystała szansę jaką dała nam możliwość swobodnego podróżowania i mieszkania w państwach Unii.
Ma w Belgii stałą pracę, tam też zdecydowała się na założenie rodziny i urodzenie dziecka [Czytaj dalej…]
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }