Pomogłem ostatnio panu Piotrowi opiniując przesłaną przez niego umowę przedwstępną sprzedaży nieruchomości rolnej. Pan Piotr od lat prowadzi gospodarstwo rolne na dość dużą skalę. W rozmowie uzgodnił z właścicielem sąsiadującej z nim nieruchomości podstawowe kwestie związane z planowanym przez niego powiększeniem areału, po czym przygotował na wzorze znalezionym w niezastąpionym Internecie umowę przedwstępną.
Przezornie, pan Piotr postanowił jeszcze skonsultować treść umowy ze mną. Po krótkiej rozmowie oraz analizie tekstu umowy, okazało się, że oto wpadła mi w rękę prawdziwa kopalnia problemów związanych z umową przedwstępną dotyczącą zbycia nieruchomości.
Postanowiłem zatem pomóc Ci w kolejnych wpisach poradzić sobie z umową przedwstępną sprzedaży nieruchomości. Zaczynamy zatem na stanprawnynieruchomosci.pl serię wpisów poświęconych tej tematyce.
Czy wiesz, co powinno znaleźć się w umowie przedwstępnej?
Jak zawsze, nie będą stanowiły również problemu dane identyfikujące Ciebie oraz Twojego kontrahenta. Żadnych wątpliwości nie wzbudzi w Tobie wpisanie umówionej ceny. Do treści takiej umowy bez trudu wprowadzisz informacje dotyczące nieruchomości – numery działek ewidencyjnych oraz księgi wieczystej.
Zanim przystąpiłem do dalszej pracy nad tą umową, zatrzymałem się w tym miejscu i dokładnie zapoznałem się ze stanem prawnym nieruchomości zapisanym w księdze wieczystej. Okazało się, że wszystko jest w porządku, nic nie budzi najmniejszych wątpliwości, w dodatku pan Piotr zna obecnego właściciela i wie, że jest to jedyna osoba korzystająca od lat z tej nieruchomości, stale ją wykorzystując w prowadzonej działalności rolniczej.
Wykluczyłem zatem ryzyka związane ze stanem prawnym nieruchomości.
Wróciłem do umowy, którą opracował pan Piotr i zauważyłem, że brakuje w niej zastrzeżenia terminu, w którym powinno dojść do zawarcia umowy przyrzeczonej, to znaczy ostatecznej umowy sprzedaży, wskutek której nieruchomość zmieni właściciela.
Termin – z różnych względów praktycznych okazał się postanowieniem bardzo istotnym dla interesów pana Piotra, ale w tym wypadku, również dla jego kontrahenta. Zastrzeganie terminu zawarcia umowy przyrzeczonej nie jest co prawda obowiązkowe, ale najczęściej strony będą dążyć do tego, by go określić, gdyż bardzo porządkuje to wszystkie czynności poprzedzające transakcję i podnosi pewność stron co do poczynionych uzgodnień.
Zastrzeżenie terminu od początku daje Ci pewność co do możliwości szybkiej oceny postawy Twojego kontrahenta – czy aby nie wycofał się z ustaleń zawartych w umowie przedwstępnej.
Dlatego, jeśli mogę coś w tej sprawie polecić – to nie zapominaj o zastrzeżeniu terminu.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Szanowny Panie Mecenasie, co się stanie jeśli nie zapiszę w umowie przedwstępnej terminu? W przyszłym tygodniu jestem umówiona na podpisanie umowy przedwstępnej, ale nie będę mogła chyba w niej zawrzeć terminu umowy przyrzeczonej, bo jeszcze nie mam go zarezewowanego u notariusza. Poza tym to będzie dopiero za kilka tygodni, bo bank potrzebuje tyle czasu na weryfikację itp. przed udzieleniem kredytu. Ale może już teraz powinnam zarezerwować termin aktu notarialnego na np. za 2 miesiące i wpisać go do umowy przedwstępnej? Bardzo proszę o radę.
Pani Karolino – tzw. termin, o którym mowa we wpisie na blogu, to – w pewnym uproszczeniu – najdalsza akceptowana przez obie strony data zawarcia umowy przedwstępnej. Na przykład: zawieram umowę przedwstępną 15 grudnia 2016 r. i w niej umawiam się, że (ze względu na procedurę kredytową itp.) umowę przyrzeczoną zawrę do dnia 15 marca 2017 r. Mam nadzieję, że wszystko jest już jasne. Zapraszam do dalszego śledzenia bloga i pozdrawiam!